Pamiętacie, jak zrobiliśmy niespodziankę na 97. urodziny babuszki Marii z Czarnobylskiej Strefy Zamkniętej? W warunkach wojny, w opuszczonej wiosce i wraz z lokalną policją udało nam się dostać do Strefy, gdzie z tortem w ręku i kartonem prezentów zaskoczyliśmy najstarszą Samosiołkę. Ogromne podzięwania dla policj czarnobylskiej za pomoc i zadbanie o bezpieczeństwo! Wspieraj nasze działania: patronite.pl/Napromieniowani/ Zbiórka na pomoc Samosiołom: wspieram.to/OstatniLudzieCzarnobyla2023 #Czarnobyl #Chernobyl #Чернобыль #Чорнобиль #Babuszka #Babushka #Бабуся #Бабушка #Ma #Kupowate #PomocHumanita #humanitarianaid #Napromieniowani #Opuszczone #opuszczonemiejsca #ExclusionZone #chernobylexclusionzone #Urodziny

O operatorach reaktorów jądrowych RBMK na pewno słyszeliście nie raz, choćby za sprawą katastrofy w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Ale trzeba pamiętać, że było ich znacznie więcej i gdzieś musieli się szkolić. Jeden z takich obiektów znajduje się w okolicach atomowego miasta Wisaginia oraz Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej do której organizujemy wyprawy. To, co widzicie na nagraniu, to sterownia szkoleniowa reaktora jądrowego RBMK-1500. Szkolili się tu operatorzy nie tylko z Litwy, ale też z Rosji i z Ukrainy. Takiej pracy nie mógł wykonywać każdy. Wymagana była wysoka inteligencja i dobra pamięć, żeby ogarnąć wszystkie procedury i poprawnie rozumieć działanie nie tylko reaktora, lecz wszystkich części elektrowni. Jednakże bystrość umysłu to nie wszystko, bo trzeba było jeszcze posiadać do tego odpowiednie cechy, pozwalające na sprawną i poprawną pracę pod dużym stresem i odpowiedzialnością, a także umiejętność szybkiego przejścia ze stagnacji do działania. Standardowa praca w sterowni była bowiem na ogół dość... nudna. Wielogodzinne wykonywanie tych samych czynności nie mogło więc wpływać na decyzyjność i szybkość znajdowania i rozwiązywania problemów. Obiekt powstał dość późno, bo w 1998 roku, kiedy oczywistym było że technologia reaktorów RBMK nie będzie nigdy rozwijana. Ostatni operatorzy szkolili się tu w 2011 roku. Jeśli chcecie jechać razem z nami nie tylko do sterowni szkoleniowej, ale też wejść do prawdziwej wewnątrz Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej - dajcie znać. Autor: @krystian.machnik #Reaktor #Reactor #RBMK #ReactorRBMK #Sterownia #ControlRoom #IgnalinskaElektrowniaJadrowa #ignalinanuclearpowerplant #Wisaginia

"Nie ma wojny!!!" - Każdego dnia dostajemy kilkadziesiąt komentarzy tego typu treści. Piszą je ludzie, którzy "włączyli myślenie" tak bardzo, że muszą to powiedzieć nam - ludziom, którzy na tej wojnie SĄ i widzą to wszystko na żywo. Wyobraźcie sobie, jak załamujemy ręce, kiedy siedzimy w Ukrainie, słuchając syren alarmowych i eksplozji z oddali podczas rosyjskiego ostrzału, kiedy internetowi eksperci próbują nas przekonać, że wierzymy w to, bo "oglądamy telewizję". Cóż, różnica polega na tym, że my nie musimy oglądać telewizji, żeby widzieć wojnę. Widzimy ją, czujemy i ryzykujemy podczas naszych pomocy humanitarnych. A pomagamy od 2016 roku w rejonach Czarnobyla i elektrowni jądrowych. Jeśli więc myślicie, że wojna wygląda tak, jak w hollywoodzkich filmach, to was zawiedziemy. Na prawdziwej wojnie walki toczą się stosunkowo rzadko - poza nimi życie odbywa się normalnie. Oczywiście, tak "normalnie", jak na wojnie może być... #Ukraina #Ukraine #napromieniowani #pomochumanitarna #Borodzianka #borodyanka #бородянка #wojna #war

Rozpoczęto wyburzanie biurowca Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej. Wejście do budynku możecie kojarzyć z serialu "Czarnobyl" produkcji HBO (emitowany teraz w TVN). W pierwszym odcinku podjechał pod nie Wiktor Briuchanow, dyrektor Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej, gdzie - mijając popiersie Lenina - wszedł do środka kierując się w stronę schronu przeciwatomowego. W drugiej scenie obok wejścia transportowano rannych do ambulansów, w tym wyprowadzano Anatolija Diatłowa z wyraźnie widocznymi objawami choroby popromiennej. Organizujemy wyjazdy do Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej. Chcesz jechać - napisz do nas.

Drugi reaktor jądrowy RBMK-1500 Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej powoli przechodzi do historii. Niedawno rozpoczęto demontaż górnej warstwy płyty reaktora - mieliśmy okazję obserwować to historyczne wydarzenie, ponieważ byliśmy akurat na specjalnym wejściu do obiektu celem opracowania tras turystycznych na 2024 rok. Zadanie aktualnie wykonywane przez pracowników polega na ściąganiu 100-kilogramowych stalowo-betonowych klocków, które stanowią osłonę antyradiacyjną i jednocześnie podłogę hali. Klocki te są ładowane do kontenerów i wywożone do tymczasowego składu odpadów radioaktywnych. Odbywa się to poprzez wkręcanie kluczy do centralnej części każdego klocka, które są podnoszone za pomocą suwnicy zawieszonej pod dachem hali reaktora. Oprócz pracowników fizycznych przy zadaniu uczestniczy także kierownik prac oraz dozymetrysta, który - dla pewności - bada każdy wyciągany obiekt i który, w razie zagrożenia, wycofa pracowników na bezpieczną odległość. A co z wejściami na reaktor? Nie wiadomo, jak długo to jeszcze potrwa ale pewnym jest, że dni są policzone i dosłownie w każdym momencie wejścia mogą zostać zablokowane. Planujemy jeszcze wyjazdy w styczniu oraz w lutym, więc jeśli jesteś zainteresowany/a - napisz do nas prywatną wiadomość. Zdradzić możemy już jednak, że na tym nie zakończą się wycieczki do Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej. Niedawno zosaliśmy zaproszeni do obiektu na opracowanie zupełnie nowej trasy turystycznej na 2024 rok, w czym uczestniczył nasz wysłannik Krystian Machnik. Nie możemy jeszcze napisać, gdzie będą wówczas wejścia, ale gwarantujemy Wam, że będzie na tyle ciekawie, że zechcecie jechać nawet jeśli już tam byliście. PS. Zaznaczamy, że nie jest to jeszcze demontaż samego reaktora a jedynie jego górnej warstwy. Rozbiórka głównej części ma rozpocząć się w 2028 roku. #RBMK #RBMK1500 #Reaktor #Reactor #NuclearReactor #ignalinanuclearpowerplant #Napromieniowani #KrystianMachnik #IgnalinosAtomineElektrine #Nuclear #NuclearPowerPlant #ElektrowniaJadrowa #ElektrowniaAtomowa #Atom